• Zastosowanie
  • Transport
  • Produkcja
  • Przesył magazynowanie
  • Doliny wodorowe
  • Premiera wodorowej lokomotywy w Gdańsku

    Zastosowanie technologii wodorowych oraz prezentacja wykorzystujących je pojazdów szynowych były jednym z hitów kolejowych Targów Trako. Pesa Bydgoszcz zaprezentowała pierwszą w Europie lokomotywę manewrową napędzaną wodorowymi ogniwami paliwowymi. Po raz pierwszy w Polsce szeroka publiczność mogła również zwiedzić skład pasażerski Coradia iLint, który został już przetestowany w ruchu komercyjnym.

    Tegoroczne targi pokazały, że najwięksi gracze w branży kolejowej stawiają na wodór jako paliwo przyszłości. Do wodorowej awangardy dołączyła rodzima Pesa Bydgoszcz. Producent zmodernizował lokomotywę manewrową PKN Orlen wyposażając ją w wodorowe ogniwa paliwowe oraz redukujące zużycie energii silniki asynchroniczne. Jest to pierwszy taki pojazd w Europie, na świecie polscy inżynierowie konkurują tylko Amerykanami i Chińczykami.

    W pojeździe znajdują się łącznie 2 ogniwa wodorowe firmy Ballard, 32 zbiorniki na wodór oraz urządzenia elektroniczne dostarczone przez ABB, które zarządzają przepływem energii pomiędzy ogniwem wodorowym, bateriami a napędem. Naszą lokomotywę wyróżniają również silniki asynchroniczne, co daje dużą oszczędność energii oraz podwyższa sprawność całego układu. Lokomotywa manewrowa o takich parametrach to ewenement na skalę światową – podkreśla Dawid Kwiatkowski, główny inżynier projektu.

    Choć to duży krok do dalszych prac nad wdrożeniem wodoru w naszym kraju, przedstawiciele Pesy podkreślają, że kluczowe w popularyzacji wodoru będą rozwiązania systemowe i odpowiedni mechanizm dofinansowań.

    Dzisiaj w Polsce brakuje jeszcze stacji wodorowych. W ciągu kilku lat oczywiście taka infrastruktura zacznie się pojawiać i umożliwi przewoźnikom eksploatację zeroemisyjnych pociągów. Tempo zastępowania starych pojazdów z silnikiem Diesla pojazdami wodorowymi będzie wprost zależało od dalszych inwestycji w stacje tankowania.

    Dr Lech Lipiński, szef projektów wodorowych w Pesa Bydgoszcz.

    Na ten okres przejściowy bydgoski producent proponuje rozwiązania Hydrogen Ready. Dzięki odpowiedniemu połączeniu obecnego know how z wiedzą o technologiach wodorowych nowe pojazdy Pesy będą korzystały ze standardowych napędów, a gdy pojawi się możliwość wdrożenia wodoru do codziennych kursów pasażerskich, pociągi będzie można łatwo wyposażyć w specjalny powerpack z ogniwami wodorowymi.

    Jednocześnie Pesa zapowiada produkcję pociągów pasażerskich. Pierwszy ma wyjechać z zakładów w Bydgoszczy najwcześniej w 2025 roku, a firma szacuje, że na rynku polskim w ciągu najbliższych 6-7 lat zaopatrzy operatorów w około 30 pojazdów. Dalsze inwestycje w tabor zeroemisyjny w dużej mierze zależą od dotacji unijnych. W kolejnym kroku Pesa planuje również sprzedaż wodorowych pojazdów do Włoch, a także Niemiec.

    Zamontowane w lokomotywie SM42 zbiorniki na wodór zostały wyprodukowane na terenie naszego kraju. Firma bacznie przygląda się również pracom badawczym i rozwojowym prowadzonym przez rodzime firmy i specjalistów, które mogą zastąpić podzespoły zagraniczne.

    Zdecydowanie chcemy współpracować z polskimi dostawcami. Przepisy uniemożliwiają nam jednak zastosowanie komponentów, które są dopiero w fazie testów laboratoryjnych. Dostarczając pojazd do końcowego klienta, musimy zapewnić odpowiednie wymogi certyfikacji. Rewolucja wodorowa wymaga współpracy całej branży, dlatego już dziś pracujemy nad procesem dopuszczenia na kolei – zaznacza Kwiatkowski.

    Sama technologia wymaga dużo pracy zarówno po stronie producenta, jak i dostawców, gdyż dzisiejsze rozwiązania są stosunkowo drogie. Dlatego dalsze prace będą koncentrować się przede wszystkim na takiej adaptacji układów wodorowych, aby obniżyć koszty zakupu oraz eksploatacji pojazdów, przy równoczesnym zachowaniu ich długoletniej żywotności i bezawaryjności.

    Rewolucja wodorowa w transporcie to nie tylko kwestia samej konstrukcji i jej produkcji. Skuteczna implementacja wymaga rozwiązań systemowych w kwestii infrastruktury, finansowania, ale też dalszych zmian w regulacjach i procedurach. Uczyć i zmieniać się musi cała branża, wtedy mamy szansę nawet na obniżenie kosztów zastosowania wodoru na kolei. Konieczna jest też zmiana świadomości wszystkich graczy na rynku – z koncentracji na krótkoterminowym rachunku ekonomicznym na bardziej strategiczne myślenie o długoterminowych zyskach związanych z zeroemisyjnością zielonego transportu przyszłości – przekonuje dr Lech Lipiński.

    Na targach Trako można było również zwiedzić pociąg Coradia iLint, wcześniej przetestowany już w ruchu pasażerskim w Niemczech. Wyprodukowane przez Alstom pojazdy przewyższają pociągi z tradycyjnym napędem, ponieważ przy podobnych osiągach w zakresie prędkości i przyspieszenia zapewniają zeroemisyjność oraz wyższy komfort podróży od pociągów spalinowych – dużo niższy poziom wibracji i hałasu.

    1200x800---Coradia iLint 1.jpg
    Redakcja