Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Czytaj więcej Polityka prywatności
Rurociągi do transportu paliwa przyszłości nie są jeszcze bardzo popularne, aczkolwiek można je już spotkać w niektórych krajach. Na przykład w Stanach Zjednoczonych gazociągi wodorowe mają w sumie 2,5 tysiąca kilometrów. W Niemczech będzie to pierwsza tego typu inwestycja. Państwo dąży w ten sposób do neutralności klimatycznej, dlatego reformuje dotychczasowe dostawy energii.
W najbliższych miesiącach i latach istotne będzie przyspieszenie rozwoju alternatywnych źródeł energii dla Europy. Będą one zastępować rosyjski gaz i ropę. Pociągnie to za sobą konieczność rozwoju niezbędnej infrastruktury przesyłowej – czytamy w oficjalnym oświadczeniu przedstawicieli Niemiec i Norwegii.
Początkowo wodór przesyłany do Niemiec będzie wodorem niebieskim, czasami nazywany błękitnym, ponieważ powstaje z paliw kopalnych z użyciem technologii eliminujących emisję dwutlenku węgla. Taka opcja jest dopuszczalna na czas przejściowy. W głównej mierze Niemcy będą dążyć do kupowania wodoru zielonego, całkowicie bezemisyjnego.
Będziemy stawiać na zielony wodór w dłuższej perspektywie,
a ilekroć będziemy stawiać pieniądze na stole, będzie to zielony wodór. Niebieski wodór na okres przejściowy w rurociągach planowanych dla zielonego wodoru jest w porządku.
Patrick Graichen, sekretarz stanu w niemieckim ministerstwie gospodarki i klimatu, podczas dyskusji panelowej na temat współpracy energetycznej z NorwegiąSekretarz zaznaczył jednak, że prywatni inwestorzy będą mieli wolną rękę, by importować niebieski wodór z kraju skandynawskiego poprzez zaplecze obojętne dla klimatu na dłuższą metę.
Niebawem Berlin i Oslo sprawdzą czy projekt budowy takiego rurociągu jest wykonalny. Oba państwa muszą jeszcze ustalić szczegóły dotyczące, jaki wodór będzie przesyłany. Norwegowie przekonują, że ich niebieski wodór również jest bezpieczny dla środowiska, ponieważ produkują go z użyciem technologii wychwytującej dwutlenek węgla. Następnie magazynują go pod Morzem Północnym.
– Możemy nadal dostarczać gaz, ale z bezpiecznym składowaniem węgla – powiedział premier Støre, dodając, że Norwegia ma dużo bezpiecznej pojemności składowania dwutlenku węgla pod Morzem Północnym. Zauważył, że niemiecki import norweskiego wodoru wniesie partnerstwo energetyczne między tymi dwoma krajami na wyższy poziom.
Dla Niemiec nowy projekt z Norwegią, to kolejny krok dotyczący transformacji energetycznej. W maju 2021 roku uruchomiono pomiędzy obiema krajami NordLink – najdłuższe w Europie podmorskie połączenie międzysystemowe. Kabel energetyczny o długości 623 km, z czego 516 km znajduje się pod wodą, przesyła z Norwegii do Niemiec energię ze źródeł odnawialnych.